Nie było mnie ,bo ostatnie kilka dni spędziłam na działce,która jest mocno zaniedbana:)Miałam ją sprzedać ,ale się rozmyśliłam:)Czuję sentyment do niej,bo przypomina mi Rodziców i momenty ,które tam spędziłam.Teraz Maluchy dokazują jak tam chodzimy,jest dużo do zrobienia,ale się nie poddam:)
mam współlokatora:)
pachnącą lawendę
pnące róże
widoki zachodzącego słońca
jabłonki:)
Króliki mają swój kącik
pomimo zmęczenia i tak jest fajnie:)aaa i mam porzeczki,gruszki i wiśnie:)
syrki już zmęczone usypiają:)
uszyłam serce i ptaszka:)
dobrej nocy,buziaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za odwiedziny i ciepłe słowa:)