Dziś jestem smutna ,bo Asieńka odchodzi:(
Tak mi przykro Asiu...śledziłam Twojego bloga od wielu miesięcy.Jesteś wielkim człowiekiem i nigdy Ciebie nie zapomnę...
zajrzyjcie tam...prawdziwa bohaterka...
walczy...
i jest cudownym człowiekiem...
jest przy Niej synek,Babcia B,Niemąż...
Ja trafiłam na bloga Asi może miesiąc temu. Przeczytałam wszystko, wiele zrozumiałam, po tej lekturze wiele rzeczy przewartościowałam w swoim życiu. Przypadkowo trafiłam do Ciebie i ... właśnie łzy lecą mi z oczu. Nie wiem co napisać...:(((
OdpowiedzUsuńFishmutter.